POZIOM CZWARTY, CZEŚĆ DRUGA
"Bohater o tysiącu twarzy". Powieść J. Campbella, antropologa zajmującego się mitologią porównawczą. W tej książce Autor pochyla się nad mitycznymi bohaterami, wyprowadzając wspólny mianownik dotyczący sensu życia człowieka, na które to życie składają się: wezwanie do podróży, odrzucenie bądź przyjęcie tego wezwania, wyzwania, przeszkody, trudności w drodze, pomocnicy, wizja celu, nagroda. Każdy z nas jest bohaterem wędrującym przez życie. Każdego to wezwanie dotyczy. Nie każdy jest gotowy odpowiedzieć. Niektórzy się boją, inni wypierają. A jeszcze inni odważnie wkraczają na ścieżkę wyzwań.
Dr Katarzyna Karska stworzyła w odwołaniu do tej powieści grę (w wersji planszowej i on-line) Podróż bohatera® . Heros Navigares®. W fantastycznym opracowaniu wizualnym i dźwiękowym uczestnik wkracza w świat przygody ze swoim problemem/wyzwaniem i - losując kolejne karty - sam sobie daje odpowiedź na nurtujące go pytania.
W myśl zasady, że wszystkie odpowiedzi są już w nas, nikt nie rozwiązuje tu za nikogo jego problemu. Praca z metaforą daje możliwość głębokiego wglądu w siebie. A powiedzmy sobie szczerze, nie za często sobie na to pozwalamy. Zwykle rozwiązania problemu szukamy w świecie zewnętrznym. Zastanawiamy się, jak wpłynąć na dzieci, znajomych, męża/żonę, by zaczęli się zachowywać tak, jak chcemy. Nie zaczną. Nie zmienimy nikogo. Dzieci co najwyżej możemy wytresować. Zarówno te własne, jak i te w szkole. Możemy szukać tak sposobów na zmianę świata do uśmiechniętej śmierci, a i tak się nie uda. Za to możemy zrobić coś innego. Zastanowić się, co w nas samych sprawia, że tak - a nie inaczej - widzimy rzeczywistość.
Mam świadomość, że każdy z nas jest na różnym poziomie rozwoju osobistego i duchowego, zatem to, o czym piszę, dla niektórych będzie oczywiste, dla innych - ciekawe, a dla jeszcze innych - zupełnie nie do przyjęcia. Tak czy inaczej wszyscy się zgodzimy, że każdy z nas chce żyć lepiej, wygodniej, milej, dostatniej etc.
Grę, jak już pisałam, zaczynamy ze swoim prywatnym pytaniem, problemem, ze swoją sytuacją do rozwiązania. Karty, które losujemy, nie dadzą odpowiedzi na to, co nas spotka, co się wydarzy. Te karty są swoistą bramą od naszego wnętrza. Zobaczymy to, na co jesteśmy gotowi. Nie usłyszymy: zrób to i to. Nie dostaniemy funta kłaków nie wartej rady. Dostaniemy coś o wiele cenniejszego. Siebie. Pod warunkiem, że będziemy gotowi. Bywa przecież i tak, że jednak wygodniej jest nam w "naszej małej stabilizacji". Bywa przecież i tak, że wybieramy życie smutne, trudne czy nudne, ale bezpieczne. Bywa przecież i tak, że wcale - pomimo głośnych deklaracji - nie zamierzamy działać. Bywa przecież i tak, że decydujemy się na zagłuszanie własnego serca. Bywa przecież i tak, że wolimy udawać, że wszystko jest dobrze i niczego więcej od życia nie oczekujemy.
I to też jest w porządku. To zawsze jest Twoja decyzja. Twoje życie. Masz prawo z nim zrobić wszystko.
Możesz jednak wsiąść na pokład statku, który i zawiedzie Cię w krainy pełne aromatycznych roślin, pełne krajobrazów kojących oczy, pełne słonecznych promieni...
Możesz wyruszyć w najpiękniejszą podróż życia, podróż, która nigdy Cię nie znuży. Podróż, w której ciągle i ciągle odkrywać będziesz siebie.
Możesz zaokrętować się i odnaleźć sens swojego życia.
Możesz złapać wiatr w żagle, odetchnąć głęboko i żyć pełnią życia.
Comentários