Gdy zbliżały się moje 50. urodziny, kupiłam sobie w prezencie - poza 8-tygodniowym kursem MBSR, winem z roku mojego urodzenia i szeregiem innych rzeczy (przecież tylko raz się świętuje tak bardzo okrąglutkie urodziny) - książkę Agnieszki Maciąg "Menopauza". Do tamtego momentu nie widziałam u siebie żadnych objawów menopauzy, ale zdążyłam się nasłuchać i pojawił się strach przed strachem, jakkolwiek to brzmi. tak jednak było, zaczęłam się bać, że się będę bać I menopauzy, i tego magicznego progu półwiecza.
Kupiłam więc świeżo wydaną książkę i postanowiłam przeczytać w okolicach urodzin. Ale nie wytrzymałam i sięgnęłam po nią półtora miesiąca wcześniej. I bardzo dobrze się stało. Agnieszka Maciąg odczarowuje menopauzę. Pokazuje ją nie jako stan, który jest wrogiem kobiety, a naturalną kolej rzeczy, etap, który nastąpi, ale o jego jakości decydujemy same.
Bowiem od tego, jakie prowadzimy życie, zależy, co się zadzieje w tym okresie. Jeśli coś w naszym życiu nie idzie naturalnym torem, to trudno się spodziewać, że menopauzę przejdziemy w sposób naturalny. Oczywiście nie do końca na wszystko mamy wpływ. Nie do końca od nas zależy, jakim oddychamy powietrzem, jaką wodę pijemy i na jakiej ziemi uprawiane są warzywa, które jemy. Poradzenie komuś, kto ledwo wiąże koniec z końcem, by się przeniósł w bezpieczne, czyste miejsce, wykopał studnię głębinową i pił zdrową wodę, jadł plony w ekologicznych upraw, może tylko wbić nóż w plecy. Nie każdy ma taką możliwość, takie zasoby. Ale w ramach swoich możliwości można dokonywać pewnych wyborów.
Kobieta w wieku menopauzalnym to kobieta doświadczona, mądra, która może się swoją wiedzą podzielić z tymi kobietami, które są na wcześniejszych etapach. To kobieta pełna Mocy, kobita stabilna, widząca więcej, czująca. Oczywiście, jeśli wcześniej nie dała się stłamsić patriarchalnemu światu. W dawnych społecznościach kobiety spotykały się w czerwonych namiotach w czas nowiu, podczas którego naturalnie pojawiała się miesiączka. Opowiadały sobie historie, piły słodkie wino, uczyły się od siebie wzajemnie. Doświadczały siostrzeństwa w czystej postaci, albowiem mężczyźni nie mieli wstępu do czerwonego namiotu.
Tak dalece odeszliśmy od tych zwyczajów, nie skupiamy się zupełnie na swoim cyklu, chcemy robić wszystko tak samo każdego dnia bez słuchania potrzeb swojego organizmu, a potem się dziwimy, że nadchodzi moment, w którym nasze ciało mówi: stop, tak dłużej się bawić nie będziemy! I pojawiają się wszystkie możliwe uciążliwości menopauzy.
Maciąg wskazuje sposoby na zaprzyjaźnienie się ze sobą, ze swoim cyklem, z centrami energetycznymi. Pokazuje, jak pomóc sobie regulując i uzdrawiając swój tryb życia.
Ale też mówi o tym, że ten czas może być piękny. Tak po prostu. Obfity w doświadczenie, mądrość, pewność siebie, akceptację, szerszy ogląd rzeczywistości. To jest w każdej z nas. Tylko nie każda z nas ma do tego dostęp. Ale mamy w rękach klucze do siebie i możemy ten dostęp uzyskać. W książce znajdziemy sposoby na dotarcie do swojej kobiecości, do swojego człowieczeństwa, do swojej wewnętrznej istoty.
Menopauza jest też czasem na pewne podsumowanie. I wyznaczenie nowych celów. Tak, życie się nie kończy. Wręcz przeciwnie. Życie się zaczyna. I to wcale nie jest hasło reklamowe. Nie czujemy już potrzeby zabiegania o czyjeś względy, przypodobywania się komuś. Przestajemy się przejmować opinią tych, co to "zawsze mają rację". To idealny moment, by odpuścić, pożegnać toksyczne znajomości, zerwać ze złymi przyzwyczajeniami, przestać słuchać złych wiadomości. Idealny moment, by zacząć karmić swoje ciało i duszę dobrymi rozmowami, pięknymi ludźmi, wspierającymi książkami.
W książce znajdziemy wiele porad dotyczących trybu życia: snu, diety, wykorzystania olejków. Maciąg podpowiada też nieoczywiste dla wielu rozwiązania takie jak mantry, medytacje, mudry. Ta książka to skarbnica wiedzy oczywistej i mniej oczywistej.
Każda kobieta znajdzie coś dla siebie, niezależnie od tego, w jakim środowisku się obraca, jaki bagaż doświadczeń niesie, jaki jest jej stan emocjonalny czy psychiczny. To książka, która otula, wspiera, rozniecająca wewnętrzne światło. Polecam z czystym sercem każdej Kobiecie. Mnie ten tekst wyposażył w nową jakość, dał Moc, wiarę w siebie i był jednym z elementów, które pozwoliły mi podjąć jedną z ważniejszych decyzji w życiu. Postanowiłam odejść z etatu, nie widząc już w tym miejscu możliwości kreowania pięknego świata. Odwaga do wzięcia odpowiedzialności za swoje życie jest jednym z kluczowych elementów potrzebnych do tego, by to życie było spełnione. Zatem... Miłej lektury...
Comentarios