top of page

Wreszcie spokój...

Zaktualizowano: 28 lip 2023

Uważasz, że wystarczy zamknąć za sobą drzwi, by osiągnąć spokój?


Nie chcę Ci robić przykrości, ale to idealny spokój, by dopiero zaczęło się dziać...


Bowiem nie o spokój dosłowny chodzi. On jest tylko skutkiem tego, co dzieje w naszej głowie. Jest skutkiem naszych emocji... Kiedy więc zamykamy za sobą drzwi, odgradzając się od ludzi, którzy budzą naszą złość, irytacje, rozdrażnienie, pozwalamy, by w naszej głowie zaczęły szaleć myśli. By kotłowały się ze sobą. By wrzeszczały. Szydziły. Odgrażały się.


Nie chodzi więc o zamknięcie za sobą fizycznych drzwi. Chodzi o uspokojenie tego, co kłębi się w glowie i uniemożliwia osiągnięcie spokoju.


Jak zatem uspokoić myśli? Oto kilka sposobów.


  1. Śpiewaj mantry. Powtarzanie krótkiego tekstu, frazy, słowa sprawia, że przestajemy myśleć o czymś innym. Skupiamy uwagę na mantrze i tym samym odrywamy od tego, co jest dla nas trudne. Nie lubisz, nie chcesz śpiewać mantr buddyjskich czy hinduskich? Nie musisz. Są też matry słowiańskie. Też nie chcesz? Proszę uprzejmie. Chrześcijaństwo też ma swoje mantry. Przypomnij sobie krótkie frazy powtarzane podczas modlitw czy nabożeństw. One służą temu samemu: skupieniu uwagi i oczyszczeniu głowy z niepotrzebnych myśli.

  2. Oddychaj świadomie. Skup uwagę na powietrzu, które wpływa do Twojego ciała. Zauważ, co się wtedy z Twoim ciałem dzieje. Obserwuj świadomie ruch powietrza i ciała. Wyczuj tempetarurę powietrza wchodzącego do Twojego ciała. Porównaj ją z tempetarurą powietrza wychodzącego z Twojego ciała. Oddech jest przy Tobie zawsze. Masz tę kotwicę przy sobie non stop. Zatem w każdej chwili możesz się uspokoić.

  3. Przenieś uwagę na świat zewnętrzny. Na zapachy, które dochodzą do Twoich nozdrzy. Nie nazywaj ich i nie wartościuj. Po prostu je poczuj. Usłysz dźwięki dochodzące spoza budynku, w którym się znajdujesz. Po chwili Przenieś uwagę na dzwięki dochodzące z pomieszczenia, w którym jesteś. I wreszcie zacznij nasłuchiwać, jakie dzwięki docierają z Twojego organizmu. Poczuj dotyk odzieży na skórze. Skup się na odczuciach stóp w obuwiu. Na tych wszystkich miejscach, w których odzież mocniej ściska Twoje ciało. Poczuj dotyk powietrza na skórze, w kącikach oczu, zmarszczkach, porach, na ustach. To ćwiczenie także przenosi uwagę z rozbieganych myśli na coś innego.


Oczywiście, nie uda się za pierwszym razem w stu procentach. Tak jak i jazdę autem, samokontrolę umysłu trzeba ćwiczyć. Ale - gdy w grę wchodzi spokój wewnętrzny, uniezależnienie się od czynników zewnętrznych - to chyba warto?


Pamiętam doskonale czasy, w których nawet drobiazg wyprowadzał mnie z równowagi. Czasy, w których pozwalałam dać się ponieść cudzym emocjom. Mantry, medytację uważności i joga nidra dały mi Moc, dzięki której łatwiej mi panować nad tym, co się dzieje w mojej głowie.


Tak się składa, że mam w swojej ofercie 21-dniowy program RYTUAŁY SPOKOJU, który zawiera ułożony dzień po dniu harmonogram pozwalający odnaleźć drogę do krynicy swojej harmonii. Przetestowałam na sobie wszystkie narzędzia, które tam proponuję. Jeśli udało się mi, uda się i Tobie.


Zapraszam Cię do RYTUAŁÓW SPOKOJU 😊


24 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page