Zanurzenie

Zanurzenie. Takie całkowite. Puszczenie tego, co trzyma. Co niewoli. Co iść naprzód nie pozwala.

Żeby tak się zanurzyć, trzeba mieć ufność. Do kogoś? Niekoniecznie. Do siebie? Bezwarunkowo. Ufać, że zawsze sobie poradzimy. Że to, co nas spotyka, jest nam potrzebne. Że uczymy się siebie. A nauka może i bywa trudna, może i bywa nieprzyjemna, ale zawsze nas wzbogaca.

Choćby o wiedzę o nas samych. Wiedzę o tym, jak sobie radzimy. Jak szukamy rozwiązań. Jak łączymy fakty. Czy poznajemy świat rozumem, czy uczuciami. Czy nasza intuicja dużo nam podpowiada. Czy słuchamy jej podszeptów?

Zanurzenie. Absolutne zanurzenie. W to, co teraz. W tę chwilę, która tak krótko jest teraźniejszością. Dostrzeżenie słonecznego promienia na mokrym płatku róży. Usłyszenie pszczoły przefruwającej z kwiata na kwiat. Poczucie powiewu wiatru na policzku. Smak pomarańczy w ustach. Zanurzenie w tym, co zmysłowe.

Zanurzenie w słowach czytanej książki. Słowach utkanych jak gobelin, w którym wątek gęsto przeplata osnowę. Słowa - metafory. Słowa - alegorie. Slowa - symbole. Zanurzenie w głębi obrazu. Wejście w płótno. Jakby się przekraczało granicę światów. Dotknięcie tajemnicy.

Zanurzenie. Zanurzenie w sobie. W emocjach, uczuciach, doznaniach, myślach. Obserwowanie ich jakby były bytami osobnymi.

I jednocześnie jakby to wszystko było rozmyte w przestrzeni. Niedookreślone. Bez granic. Przenikające się wzajemnie.

Gdzie kończę się ją, a zaczyna się świat? Czy można wskazać to miejsce? Czym ono jest? Czy jest?

A może nie ma tych granic? Tych przejść? Tych miejsc, w których coś się kończy, coś się zaczyna? Może to jeden wielki ocean, w którym wszystko jest rozlane? Przenikające. Tracące ostrość?

A może to tylko sen? Owo doświadczanie zmysłowe, umysłowe, emocjonalnej? Może zdaje nam się jedynie, że jesteśmy? Może to tylko odbicia słonecznych promieni na oceanie?

Zanurzenie. W czym zatem? W bycie, który bytem nie jest?

A może zanurzenie jest szansą na powrót do tego, co jest?

Zanurzenie. Próba. Próba obudzenia się.

Zanurzenie. Ten obraz lśni od błysków nadziei, a koi błękitami, fioletami, różem, bielą.

Zanurzenie. Proces malowania jest zanurzeniem. Krótką chwilą, w której nie-jesteśmy. A może odwrotnie? Krótką chwilą, w której jesteśmy...